W lutym dostałam od wnuczki Karoliny mini sztalugę i malutki obraz. Postanowiłam ,,oprawić,, prezent w ramkę. Dawno temu w Actionie kupiłam opakowanie z dwiema sztalugami i blejtramikami - to na nie pierwotnie miałam taki pomysł ale wykorzystałam sztalugę od Karoliny (te z Actiona muszą na razie poczekać).
I to by było na tyle .....
Dalej próbuję szyć maseczki ... nie, nie hurt ale tylko detal. Próbuję bo ... każda inna wychodzi. Myślę, że to nie ma znaczenia, również niedociągnięcia sa nieistotne.
Wczoraj śniło mi się, że stałam pod sklepem ale mnie nie wpuścili ... maseczki zapomniałam zabrać. Zawsze mam przy sobie dwie a tu pech, nie mogłam zakupów zrobić
Na wszelki wypadek kilka jeszcze uszyję
Trzymajcie się ... zdrowia i odporności
no cudownie to wyszło, uwielbiam takie prace, chyba wiesz :) my wczoraj szyliśmy maseczki, już wszystkie gotowe
OdpowiedzUsuńświetna praca :) Pozdrowionka ;)
OdpowiedzUsuńPiękna praca, taka bardzo artystyczna.
OdpowiedzUsuńUściski, Danusiu.
Podoba mi się twoja praca, lubię twoje mediowane prace.
OdpowiedzUsuńMaseczki szyję powolutku, bo maszyna mi się buntuje, ale kilka każde z nas już ma. Teraz syn złożył zamówienie na małą chustkę, którą może zawiązać zamiast maski. Muszę znaleźć taki kawałek kretonu .
pozdrawiam