,,Nie o to chodzi by złapać króliczka ale by gonić go ...,,
Czasami, w tym co robimy, zupełnie zapominamy jak ważny jest proces twórczy, proces dążenia a nie sam cel. Efekt tego nad czym pracuję jest na samym końcu (czasem gotowa praca różni się od zamysłu). Dla mnie ważniejszy jest cały proces, który się mieści między pomysłem a tym co ,,na mecie,,. Ten proces ,,między,, to inny świat, świat oderwany od zwykłej codzienności. Koniec projektu to ,,zejście na ziemię,,. Ktoś kto ,,ma głowę w chmurach a nogi w cemencie,, będzie wiedział o co mi chodzi :)
Tyle wstępu do kolejnego albumu. Tym razem album z actionowych bloczków (TUTAJ można zobaczyć wewnętrzną stronę tylnej okładki i jedną stronę ostatniej karty).
Żeby nie zanudzać ilością zdjęć (robionych gdy za oknem szaro, buro i ponuro było), połączyłam kilka zdjęć jednej stronki w całość. Z bloczka kreatywnego została mi okładka i tekturka tyłu oraz elementy pokazujące jak poskładać poszczególne fragmenty w całość. Te też wykorzystam (może wzmocnione przykleję w miejscu na zdjęcie?).
Myślę, że udało mi się zrobić spójny album nie tylko kolorystycznie. Tym razem bez wielkich udziwnień jak to kiedyś lubiłam (eksperymentowałam) dlatego poszczególne strony tworzą spokojną całość. Okładka też bez bajerów (przy wielokrotnym otwieraniu nic tutaj się nie zniszczy). Nowością na wewnętrznej stronie okładki jest wodospad dynamiczny, który pierwszy raz robiłam! :)
Pod klapkami z ,,kartką,, miejsca na zdjęcia ewentualnie jakieś zapiski - dlatego biały papier. Jako, że album jeszcze rozwojowy dorobię kilka dodatkowych mat na zdjęcia (każda karta między stronami ma miejsce na maty).
A to ostatnio kupiony bloczek kreatywny przeznaczony na kolejny album dla małej dziewczynki ...... może zdążę go zrobić przed 6-tym grudnia :) Dodam jeszcze, że pomysł na album z takich actionowych bloczków zapożyczyłam od Eli (Grupa ScrapLejdis na Fb).
Dla chętnych tutorial jak zrobić wodospad dynamiczny w albumie ......
Dlaczego znowu tyle gadam? Bo odpadł mi problem ze schylaniem się ... odkupiłam łóżko dla chorego (takie z bajerami) a to cieszy. Kręgosłup też się cieszy :)
Dziękuję za komentarze pod poprzednim postem :) W kwestii mojego wpisu do Art journala - zdaję sobie sprawę, że jest wyjątkowo nieudany ale wstawiłam do mojego archiwum świadomie ..... niestety wszystko robię na szybko, ,,nerwowo,, bo mam skomplikowaną sytuację, która nie sprzyja tworzeniu.
Album jest super i dopracowany w szczegółach, jak każdy w Twoim wykonaniu. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Dziękuję :) Miło mi ... staram się :)
UsuńKurcze...Ty jesteś mega kreatywna !!! Zawsze jakieś nowe pomysły i wspaniałe realizacje !!! Album wyszedł cudny ! Taki radosny i pachnie świętami ! Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Urszulko, każda z nas ma w sobie pokłady kreatywności ..... u mnie jest na normalnym poziomie. Staram by to co postanowię zrobić było w miarę dobrze wykonane - takie przyzwyczajenie :) W sumie to dla mnie dobra zabawa :)
UsuńGłowa w chmurach,a nogi w cemencie - tak, po stokroć tak, Danusiu. Idealne określenie. A album bardzo mi się podoba, rewelacyjna kolorystyka.
OdpowiedzUsuńUściski.
Dziękuję :) To określenie już cytowałam kilka lat wstecz, teraz mam ,,powtórkę z rozrywki,,(ta ,,rozrywka,, tu absolutnie nie pasuje ale to słowo na pierwszy plan wskoczyło) czyli znowu ,,chmury i cement,,. Niestety jestem ponad dekadę starsza to i ,,cement,, bardziej ciągnie w dół :) Podobno do wszystkiego można się przyzwyczaić, no i poczucie humoru pomaga.
UsuńUściski ...
Twoje albumy są zawsze bardzo pomysłowe dokładnie zrobione.Ja chyba za długo trzymam się warsztatów.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Basiu, ja 2x w życiu kity kupiłam (wtedy nie były tak powszechne jak teraz) coś tam wykorzystałam, reszta mediów skamieniała bo nie wiedziałam co z tym zrobić - zielona byłam) :) Co do warsztatów to chyba dwa darmowe u Olgi, kilka u innych Dziewczyn, sporo tutoriali na You Tube by podstaw się nauczyć ...... nie twierdzę, że wszystko już opanowałam bo to nierealne ale korzystam z wiedzy, którą opanowałam robiąc po swojemu. Ktoś ,,mundry,, powiedział, że warsztaty zabijają kreatywność ale gdy komuś odpowiadają, dają wiedzę i przyjemność to dlaczego nie korzystać.
UsuńPiękny!! wiem ile pracy trzeba włożyć w sam projekt albumu, a do tego jeszcze perfekcyjne wykonanie- podziwiam:)
OdpowiedzUsuń