,,Jeśli któregoś dnia ktoś zarzuci Ci, że Twoja praca nie jest profesjonalna powiedz sobie, że Arkę Noego zbudowali amatorzy, a Titanic'a profesjonaliści ... .,,


,,WYSZŁO TROCHĘ INACZEJ NIŻ MYŚLAŁEM ALE ZAWSZE WYSZŁO.,,

(A.A. Milne - ,,Kubuś Puchatek,,)

poniedziałek, 19 czerwca 2023

Nietypowego Junk Journala część pierwsza ......

Nie wiem czy będą kolejne zwoje. Musiałabym na nie jakieś fajne pudełko zrobić. Chyba odłożę ten projekt na jesienno-zimowe dni.
Oczywiście projekt z serii ,,muszę bo inaczej się uduszę,,. Mam na swoim koncie sporo Junk Journali ale wszystkie mniej więcej takie typowe. Chętnie sięgam ostatnio po takie nietypowe, takie inne często trochę mniej lub więcej dziwne. Już jeden taki zrobiłam (TUTAJ można obejrzeć). Tym razem coś w rodzaju zwoju a w nim kilka pamiątek z wojaży za wschodnią granicę. Tutaj można wklejać tylko ,,na płasko,, dlatego jest ich mało. Przy okazji wykorzystałam dodatki, które ostatnio pokazywała Karola (live, Grupa Ewy na Fb).








Żałuję, że nie zbierałam wtedy drobiazgów na pamiątkę. Biletów mam z tamtych podróży sporo ale np. opakowań z czekolad, papierków po cukierkach, etykiet czy innych ciekawostek brak. No cóż ....... chociaż tyle :)




W sobotę udało mi się w końcu wyjść do ogrodu. Trochę popracowałam ale ...... ze względu na ,,brak młodzieńczych sił,, musiałam odłożyć zabiegi pielęgnacyjne na później. Z przycięciem trzmieliny też trzeba poczekać. Jest teraz stołówką dla pszczół, trzmieli i innych owadów (a jest ich w moim ogrodzie wyjątkowo dużo, są nawet takie, które spotkałam tutaj pierwszy raz). W dawno opuszczonej budce znowu pisklęta wołają ,,jeść,,. Tym razem zajęły ją sikorki. 




Gdzieś kiedyś trafiłam na takie zdanie ,,blogi prowadzi się dla komentarzy,, (nie pamiętam dokładnie ale taki sens miało) ..... akurat z tym się nie zgadzam. Wiem, miło jeżeli ktoś napisze kilka słów pod postem ale ..... to nie jest przecież najważniejsze :) Mój blog to miejsce, gdzie umieszczam zdjęcia tego co udało mi się zrobić, to miejsce gdzie pokazuję, że warto mieć jakieś hobby, to miejsce gdzie dzielę się różnymi pomysłami innych, inspiracjami, które mnie zachwyciły czy zmotywowały do pracy. Dla mnie to po prostu takie archiwum. Wiem, że mój blog jest często odwiedzany (po upublicznieniu zamkniętych tablic z zbieranymi inspiracjami na moim Pintereście odwiedziny się zwielokrotniły). Co do komentarzy to zauważyłam (nie tylko u siebie), że jest ich coraz mniej. Życie blogowe, które ponad 10 lat wstecz kwitło powoli zamiera. Sporo wyjątkowych blogów zostało ,,porzuconych,,. Taka kolej rzeczy .....

Przyjemnego, słonecznego nowego tygodnia całego ... i twórczego przede wszystkim :)




16 komentarzy:

  1. Kojarzy mi się z papirusami egipskimi - super!
    Ściskam - Małgosia X

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małgosiu, dziękuję :) U mnie takie same skojarzenia ...
      Uściski

      Usuń
  2. Wszystko co robisz jest takie nieoczywiste.
    Komentarze są przyjemne, mnie popychają do działania, ale bez komentarzy też wstawiałabym zdjęcia swoich prac.
    pozdraiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu, dziękuję :) Ja tak samo w temacie komentarzy myślę ...... jako że mój blog traktuję jak archiwum więc zdjęcia prac będą wstawiane .....
      Uściski

      Usuń
  3. Bardzo ciekawy journal, z taką formą się jeszcze nie spotkałam. Jeden zwój na jedną podróż i kolekcja wspomnień może pięknie wyglądać z jakimś pudełku lub na stojaku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Joanno, dziękuję :) Projekt odkładam na jesienno-zimowe wieczory ....
      Uściski

      Usuń
  4. Danusiu a może do Wrocka na warsztatay przyjedziesz :) Ja się zapisałam na 1 lipca :) Wyjątkowo masz w tym ogrodzie, jak dziewiczo :) Ja też do Ciebie zagladam, ale nie zawsze z komentarzem, zwyczajnie journaling to kompletnie nie mój klimat. A zgadzam się z tym co Basia napisała- że wszystko jest nieoczywiste i to u Ciebie najbardziej lubię - pomysłowość i kreatywność ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aga, dziękuję :) Wrocław to już wspomnienie, niestety trudno mi się z domu wyrwać nawet do sąsiedniego miasteczka a co dopiero tak daleko ..... szkoda. Też zaglądam na Wasze blogi ale .... pisanie komentarzy odkładam często na później a potem zapominam.
      Uściski

      Usuń
  5. Bardzo fajnie prezentuje się Twoja praca :D
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ciekawa praca i sam pomysł z takim zwojem, rzadko się to spotyka. Jak napisała wyżej Joanna - fajna by była kolekcja po jednym zwoju z każdej podróży :).
    Co do komentarzy i blogów - też zauważam zanik blogowania, chociaż zdarzają się czasem powroty blogów zawieszonych na dłuższy czas. Nie wszyscy są zafascynowani Fb czy Ig. Sama próbowałam na Fb, ale zupełnie mi to nie odpowiadało. Wolę spokojną atmosferę blogową, dłuższe pogawędki, bliższe znajomości. Komentarze nie zawsze zostawiam, to fakt. Często z braku czasu. Wpadam, oglądam, czytam, na pisanie trzeba by już chwilę dłużej poświecić, czasem nawet nie mam pomysłu na sensowny komentarz, a nie lubię zdawkowych typu "fajna praca" albo "ciekawy post" i już. Do Ciebie czasem zaglądam, bo lubię osoby kreatywne, twórcze, każda taka wizyta działa na mnie inspirująco :). Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małgosiu, dziękuję :) No właśnie, często też nie mam pomysłu na sensowny komentarz choć lubię gadać ..... pustka w głowie, niemożność znalezienia odpowiedniego słowa czasem mnie dopada :)
      Uściski

      Usuń
  7. Zwój jest typowo wschodni. Przypomina mi stare zwoje z filmów o sztukach walki. Ciekawy projekt. Ogród Twój - uroczy !!! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Robisz wspaniałe rzeczy. :)
    Takie nietuzinkowe, niespotykane, niepowtarzalne i to jest fascynujące.
    Lubię patrzeć na Twoje prace i podziwiam je, nie zawsze komentując.
    Odnośnie prowadzenia blogów, zgadzam się z Tobą w pełni że nie prowadzi się ich dla komentarzy.
    Pamiętam początki blogowania, bo należałam do grupy "rozkręcających" blogowanie robótkowe, jeszcze na bloxie.
    Wówczas komentowanie było na porządku dziennym, w komentarzach niekiedy wymieniało się zdania na temat pracy, radziło się jak podejść do wykonania czegoś.
    Na początku blogów robótkowych było mało, może dlatego były często traktowanie jak spotkania na temat.
    Teraz blogów jest tak dużo, że o istnieniu niektórych nie mamy pojęcia, a komentowanie wszystkich odwiedzanych zajmuje sporo czasy, szczególnie gdy chce się napisać więcej niż tylko zdanie o przedstawionym rękodziele.
    Jeszcze parę lat temu zastanawiałam się, dlaczego jest mnóstwo odwiedzin, a komentarzy tylko kilka.
    Z biegiem czasu sama przekonałam się, że komentowanie wszystkich odwiedzanych blogów staje się coraz trudniejsze.
    Jednak, gdy już jestem w danym blogu, to staram się (nie zawsze się udaje) zostawić chociaż słówko.
    Uważam, że napisanie "fajna praca", "świetne wykonanie", też jest ważne dla wielu osób, bo wiedzą, że to co robią, o czym piszą na sens i podoba się, że jednak ktoś zainteresował się.
    Jak widzisz, dzisiaj napisałam o niebo więcej, niż zwykle, ale widać, tak wyszło.
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Splociku :) Też pamiętam moje początki blogowania, mnóstwo komentarzy/pogaduszek i wzajemne odwiedzanie. Stare, dobre czasy :) Miło mi, że ,,się rozpisałaś,, z przyjemnością przeczytałam ... dziękuję :)
      Uściski

      Usuń

Dziękuję za Twój komentarz ... cieszę się, że czasami mnie odwiedzasz ... wybacz jeżeli nie odpowiem od razu ... nie wyrabiam ostatnio, pogubiłam się troszeczkę;(