Nieważne, że trochę krzywo wyszły (pierwszy raz, do tego przed wyjściem robiłam).
Ważne, że wnuczki miały radochę ... i o to właściwie chodziło :)
Jak wychodziłam do domu miśki znowu w ręczniki się zmieniły ...
.......................................................................................................................................................
,,WYSZŁO TO TROCHĘ INACZEJ NIŻ MYŚLAŁEM ALE ZAWSZE WYSZŁO.,,
(A.A.Milne - ,,Kubuś Puchatek,,)
Danusiu, ale świetne te misiaczki zrobiłaś. Sama buzia się do nich śmieje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam niedzielnie:)
Ale świetne! Od tej pory będę inaczej myślała o ręcznikach i tych ozdobnych paskach na nich :)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł, zapisałam sobie, bo może sie przyda;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
Fajny pomysł ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł. Ze zwykłego ręcznika taki świetny miś.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dobrej nocki.
Śmieszne misie 😀
OdpowiedzUsuńŚwietne te misie, jestem pod wrażeniem!
OdpowiedzUsuńŚwietne są!!!
OdpowiedzUsuń