Ponad miesiąc temu zaczęłam GO robić i ciągle coś przy nim robię ..... pierwszy raz tyle czasu czegoś nie mogę skończyć. Chociaż .... wydaje mi sie, że Junk journale to sprawa rozwojowa czyli zawsze można coś dokleić, coś dołożyć, coś zmienić :)
Ta sama strona - tutaj użyłam tuszu (przybrudziłam trochę brzegi ,,kieszeni,,).
Kiedyś kupiłam w Actionie taki komplet papierów z dodatkami - idealne do mojego journala :)
Chyba na tym zakończę i nie będę już dalej pokazywać rozwoju Junk journala w okładce z bluzki :)
Dzisiaj w ogrodzie pracowałam - dwie godziny pracy, potem trzy godziny odpoczynku (zdążyłam film obejrzeć, kartkę dla sąsiada/sąsiadki zrobić, kawę wypić ..... kartkę gwiazdę też zaczęłam, potuszowałam ,,kieszenie,, w nowym Junk journalu), potem dalej praca w ogrodzie.
Wiek już nie ten na intensywną pracę, wszystkie kości mnie bolą a każda inaczej :)
Kolejna kartka z serii ,,dla sąsiada/sąsiadki,,.
Wykorzystałam wykrojniki ,,Ptaszki i serduszka,,.
Chyba jeszcze jedną z użyciem tych wykrojników zrobię.
Jeszcze dwie kartki do końca miesiąca ,,muszę,, zrobić - jedna dla Uli, druga dla Ewy (zabawy/wyzwania).
Dla Uli już zaczęłam ...
I jeszcze filmik Eli (Magic Place) ,,Szybka kartka 3 ...,,
Nawet nie wąż się skończyć, pokazujesz, zapisujesz i jest do czego wrócić <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam te junk journale, ale jakoś z papierem mi nie po drodze. Podziwiam!
OdpowiedzUsuńDanusiu, ale super. te biedronki są cudowne. Koniecznie pokazuj dalszy rozwój junk journala.
OdpowiedzUsuńBuziaki.
zachwycasz mnie Danusiu swoją kreatywnością! Alez Ty mnie kusisz tymi junkami i albumikami :)
OdpowiedzUsuń