Jak już mówiłam w poprzednim poście, zakochałam się w Art Journalach, Junk Journalach i innych im podobnych (jeżeli nie wiemy ,,z czym się to je,, wystarczy wklepać Art journal w google a te rzucą trochę światła na zagadnienie).
Art i Junk Journale - jak to ładnie brzmi :)
Już kiedyś próbowałam swoich sił w tej dziedzinie ale ... ale ciągle mi się wydawało, że ja się do tego nie nadaję.
Guzik prawda! Dopiero teraz wywaliłam z podświadomości upiory przeszłości, które mi wmawiały, że inni robią lepiej.
Lepiej czy gorzej - to nie o to przecież chodzi. Ważne, że mi się podoba, że mnie pociąga, że mogę się wyżyć a najważniejsze, że to mi sprawia przyjemność.
Zebrałam sobie te moje stare i nowe skarby do wspólnego zdjęcia ... sama radość z ich posiadania.
Każdy Zeszyt ma swoją historię, każdy ma inną okładkę i różną zawartość.
1.Kolażownik (okładka czeka na skończenie) i kilka kolaży ... chyba go wykorzystam na mix mediowe prace (te mnie bardziej pociągają).
2.,,Ja się zastrzelę,, - moja duma. Pierwsza okładka z takim rozmachem zrobiona, no i wpisy w ramach pewnego zagranicznego projektu robione (sama się sobie dziwię, że odważyłam się w tym wziąć udział) :)
3.,,Jestem więc ...,, ... tutaj okładka zrobiona w ramach zagranicznego projektu, kilka wpisów ze mną w roli głównej.
4.Art journal z różnymi wpisami (kilka na wyzwania robione ... ,,martwy,, blog Kawa i Nożyczki pozdrawiam).
Trafiłam na inny blog ,,art journalowy,, ... właśnie zaczęłam nowy wpis (jakoś opornie mi idzie).
5. Tak zwany ,,Dziennik śmieciowy,, powstał niedawno (dumna jestem z jego okładki).
6. Projekt Zeszyt mam od dawna, okładka oryginalna, taka zostanie. Dopiero w tamtym roku odważyłam się coś z nim zrobić (nazywam go Herbatnik).
7. Bez nazwy jeszcze ... okładka zrobiona w ramach wyzwania zwanego Australia, środek to postarzane kartki herbatą ... jeszcze nie mam na niego pomysłu.
8. Album z torebek papierowych zrobiony ... na razie sobie leży na półce.
Są jeszcze dwa grudniowniki, jeden ,,francja-elegancja,, drugi ,,śmieciowy,,.
Będzie tych zeszytów więcej.
A po co mi one?
Nie lepiej wykorzystać czas na coś pożytecznego?
Czemu np. coś takiego ma służyć?
Nie lepiej wykorzystać czas na coś pożytecznego?
Czemu np. coś takiego ma służyć?
Małgosia (Greta Art Studio) na te pytania odpowie :)
Podpowie też jak sobie samemu zrobić te czy inne media.
Lubię oglądać filmiki z Małgosią, lubię jej słuchać.
Podpowie też jak sobie samemu zrobić te czy inne media.
Lubię oglądać filmiki z Małgosią, lubię jej słuchać.
Ja tylko powtórzę, że świetnie się w tym czuję, że sprawia mi to przyjemność i ... i mam dziką satysfakcję.
A pożyteczne rzeczy robiłam przez większość mojego życia.
Tamta epoka się skończyła:)
A pożyteczne rzeczy robiłam przez większość mojego życia.
Tamta epoka się skończyła:)
I o to w tym wszystkim chodzi ... radość nieskrępowanego niczym tworzenia :)
Wspaniałe :) Bardzo mi się podobają :D
OdpowiedzUsuńDanusiu, niesamowite są te śmieciowe zeszyty. Taka sztuka w czystej postaci i do tego z ogromną dozą indywidualności twórczej.
OdpowiedzUsuńŚciskam serdecznie.
Wow, bardzo mi się fajnie czytało Twój post,a najbardziej mi się podobał fragment, że "nieważne że inni robią coś lepiej" - tak masz rację. A Twoje Art-journale bardzo mi się podobają i każdy jest inny i w innym stylu i może odzwierciedla nastrój dnia, czy okresu kiedy był robiony. Jest super i tak trzymaj :-) Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem, Danusiu!
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że uwolniłaś się od krępujących Cię myśli i działasz w tym temacie, bo świetnie Ci to wychodzi :-)